piątek, 12 października 2018

Kandydatka PiS szantażuje Sosnowiec

Dwa dni temu kandydatka Prawa i Sprawiedliwości
na prezydenta miasta Sosnowca- Grażyna Welon złożyła oświadczenie dotyczące swojego kandydowania na oficjalnym profilu Facebooka. I pozornie nie było by w tym nic dziwnego, to przecież norma przynajmniej od kilku kadencji, że kandydaci na prezydenta czy radnych prześcigają się w możliwości dotarcia do jak najszerszego grona odbiorców właśnie za pośrednictwem serwisów społecznościowych.
Oprócz klasycznego przedstawienia się, kandydatka dokonała oceny obecnej sytuacji miasta: "...widać gołym okiem, że Sosnowiec się nie rozwija. Przeżywa kryzys. Stagnacja dotyka wszystkich najważniejszych spraw w mieście". O ile nie wypada mi się nie zgodzić ze stwierdzeniami dotyczącymi kryzysu i stagnacji- niskie zarobki, bezrobocie to bolączki mieszkańców Sosnowca.To także za kadencji obecnego prezydenta Arkadiusza Chęcińskiego Sosnowiec został zdetronizowany z miasta dwustutysięcznego co odbiło się także na zmniejszeniu liczby radnych o 3 miejsca z 28 do 25. O tyle absurdalnym wydaje się stwierdzenie o braku rozwoju- tylko całkowity ignorant nie zauważa zmian w infrastrukturze miasta (nowe chodniki, ścieżki rowerowe, nawierzchnie jezdni, kanalizacja itp.), jakie zrealizowane były w ostatnich latach a planowane jeszcze w poprzedniej kadencji władz Sosnowca.
Moją uwagę jednak przykuły słowa dotyczące pozyskiwania środków z budżetu Państwa przez samorządy. Według Pani Welon: "Blokowane są i nie wykorzystane wszystkie programy rządowe dla samorządów. Władze miasta wolą brać kredyty i obciążać nimi mieszkańców niż współpracować z rządem Prawa i Sprawiedliwości. Najwyższy czas na DOBRĄ ZMIANĘ dla Sosnowca.".
Jak należy rozumieć takie słowa?
Myślę że mieszkańcy Sosnowca nie mają wątpliwości, Pani Grażyna Welon- kandydatka na prezydenta miasta, jasno dała do zrozumienia: albo mnie wybierzecie, albo moi koledzy z Warszawy pozbawią Sosnowiec jakiegokolwiek wsparcia z budżetu. Kandydatka PiS publicznie ujawniła plan zawłaszczania Polski przez jej partię- jak nie prośbą to groźbą. Zrobiła zresztą to samo co inny kandydat PiS- Patryk Jaki, próbując szantażować Warszawiaków pozbawieniem stolicy środków na mosty czy metro.
Czy Sosnowiczanie dadzą się zastraszyć kandydatce PiS, czy uwierzą jednak że można rozsądniej.
Pozostaję w przekonaniu, sięgając do przedwojennej historii Sosnowca i sprzeciwu pracujących tu robotników przed uciskiem, że i tym razem mieszkańcy miasta nie ugną się pod szantażem Prawa i Sprawiedliwości i Pani Grażyny Welon.
Foto: Facebook (z materiału wyborczego kandydatki)

Paweł Drygała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz