poniedziałek, 30 kwietnia 2018

1 Maja w Sosnowcu

I znów, jak co roku, już jutro
obchodzić będziemy Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy- Święto 1 Maja. Także Sosnowiec przygotowuje się do obchodów tego już historycznego święta. Tegoroczne obchody odbędą się na nowo obowiązujących przepisach to jest jako impreza cykliczna. Co to oznacza, a mianowicie to, że impreza taka ma prymat przed innymi ewentualnymi imprezami, których organizatorzy chcieli by je urządzić przecinając trasę przemarszu lub zakłócić jej przebieg. Ponadto gwarantują stosowne zabezpieczenie przed innymi kontrmanifestacjami.
Organizatorami tegorocznych obchodów, tradycyjnie są Sosnowieckie organizacje lewicowe: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Federacja Młodych Socjaldemokratów oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Zauważyć można, co charakterystyczne, brak partii Razem, która jak zwykle jest osobno- osobno od obywatela.
Jednak to nie na organizatorach chciałem się skupić, ale na wielkim nieobecnym czyli Sosnowieckich władzach. To już czwarty rok z rzędu Sosnowieckie władze pokażą mieszkańcom miasta środkowy palec. Nie jest tajemnicą, że Prezydent Miasta Arkadiusz Chęciński związany jest z Platformą Obywatelską a uczestnictwo w obchodach święta kojarzonego z lewicą nie jest mu na rękę. Jednak oprócz posiadania legitymacji partyjnej jest przede wszystkim urzędującym Prezydentem Miasta, a jego obowiązkiem jest właściwa postawa i uczestnictwo w obchodach świąt państwowych oraz szacunek i pamięć dla historii Sosnowieckiej ziemi, nie bez powodu nazywanej Czerwonym Zagłębiem.
Co istotne, nazwa ta nie pochodzi z okresu PRL czy od rodzinnych stron Edwarda Gierka- I sekretarza KC PZPR, ale historię swoją bierze z okresu przed II wojną światową, gdzie najwyższą ofiarę ponieśli strajkujący robotnicy w Hucie Katarzyna. Ignorancja władz w obchodach tego, należy podkreślić, międzynarodowego święta to nic innego jak deptanie pamięci poległych, sosnowieckich robotników, deptanie pamięci naszych dziadków...
Mojej uwadze jednak nie może umknąć inne wydarzenie Sosnowieckiego samorządu, mianowicie "Piknik Europejski" organizowany przez sosnowieckich włodarzy. Zabawna jest postawa Sosnowieckiego samorządu zważywszy na jakże nieokrągłą 14 rocznicę tego wydarzenia oraz organizację przedmiotowych obchodów po raz pierwszy akurat w roku wyborczym, ignorując rocznice w poprzednich latach kadencji. Te działania przypominają trochę zachowania PiS, gdzie jednych bohaterów zastępuje się innymi- swoimi, a ważne rocznice- miesięcznicami czy innymi smoleńskimi obchodami.

Paweł Drygała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz