
Czy Wiktorowi Janukowyczowi grozi lincz? Pewnie nie- Ukraina to kraj z europejskimi korzeniami i raczej postawi obalonego przywódcę kraju przed wymiarem sprawiedliwości aniżeli dopuści do krwawego samosądu Janukowycza.
Niemniej jednak, patrząc na determinację naszych wschodnich sąsiadów, eskalację terroru władz Ukrainy, oraz ofiary wśród ludności cywilnej, los Ukraińskiego „prezydenta” wydaje się być przesądzony.
Janukowycz stracił swoją szansę na utrzymanie władzy, stanowiska a prawdopodobnie także i wolności. Odpowiednie kroki jakie mógł podjąć kiedy opozycjoniści nie ugięli się w pierwszych tygodniach protestów, takie jak rozwiązanie parlamentu i rozpisanie przyspieszonych wyborów, zgoda na zmiany konstytucji przez nowo wybrane władze, zmniejszenie znaczenia prezydenta na rzecz rządu/ premiera, zapewniły by mu spokojne zakończenie kadencji, oraz zmieniło jego wizerunek na wsłuchującego się w głos narodu i gotowego do zmian przywódcę państwa. Dziś jego wizerunek to obraz nieugiętego dyktatora, którego ręce ściekają krwią zabitych demonstrantów ale także pracowników służb mundurowych wysłanych przeciwko swoim rodakom. Postradzieckie przywiązanie do władzy, strach przed Putinem oraz poczucie wyższości nad swoimi obywatelami, którzy przez dziesiątki lat traktowani byli przez władze sowieckie jako motłoch i „mięso armatnie” całkowicie zaślepiło „prezydenta” Ukrainy. Nie jest on już w stanie zatrzymać Ukraińskiego powstania.